środa, 10 września 2014

WYKORZYSTYWANIE DZIECI W FABRYKACH



WYKORZYSTYWANIE DZIECI W FABRYKACH


Nic tak bardzo nie jest w stanie dotrzeć a wręcz wryć się w naszą świadomość jak zjawiska nasycone ludzkim nieszczęściem i krzywdą, tym bardziej jeśli pokrzywdzonymi jednostkami są dzieci. To, czym można by określić sytuację w krajach trzeciego świata to: bieda, zaraza oraz będący nieuniknionym ich następstwem - WYZYSK, często będący standardową polityką właśnie zagranicznych a nie miejscowych firm, które w najuboższych krajach znajdują przede wszystkim finansowy azyl i bardzo tanią siłę roboczą. W filmikach, które możecie znaleźć w moich ostatnich, jeszcze sierpniowych postach, wielokrotnie można natrafić na wypowiedzi ludzi, którzy nie są w stanie się utrzymać za pensje wypłacane za pracę w fabrykach. Są zmuszeni mieszkać po kilka osób w ciasnych pomieszczeniach, żyją bardzo skromnie a każda choroba czy kalectwo jednoznacznie dyskwalifikują daną osobę z podejmowania jakiejkolwiek pracy, dodatkowo taka jednostka staje się sporym obciążeniem dla własnej rodziny.

Drastycznie niskie zarobki są jedną z przyczyn, dla których dzieci w krajach trzeciego świata bardzo wcześnie podejmują pracę zarobkową. Statystyki w tej kwestii są porażające, dzieci nie tylko nie otrzymują prawidłowego wykształcenia (większość z nich nigdy nie uczęszczała i nie uczęszcza do szkoły), bez skrupułów narzuca się dzieciom ciężką fizyczną pracę, która bardzo osłabia ich jeszcze nie wykształcone organizmy. Wciąż duży procent dzieci jest zmuszanych do prostytucji, która nie tylko zostawia w psychice trwały ślad ale jest przyczyną wielu śmiertelnych chorób, przede wszystkim AIDS.

Szukając informacji na temat zatrudniania dzieci w fabrykach odzieżowych z jednej strony trafiałam na PR-owe artykuły, w których podkreślano jak bardzo koncerny odzieżowe kontrolują aby osoby zatrudnione w fabrykach nie miały mniej jak 14-15 lat, o wiele częściej na informacje o wykorzystywaniu dzieci oraz zmuszaniu ich do bardziej intensywnej pracy poprzez wyzwiska, przemoc fizyczną (klepanie, szarpanie czy bicie - zwłaszcza po głowie czy twarzy) oraz przedłużanie czasu pracy do późnych godzin nocnych a nawet porannych. To niesamowicie uderzające jeśli dowiadujesz się, że nowy komplecik, który kupujesz swojemu dziecku był tworzony w atmosferze łez, bólu i wyczerpania organizmu innych dzieci. Kilka lat temu w taki sposób zrobiono prawdziwą antyreklamę marce GAP, których świąteczna dziecięca kolekcja miała być szyta właśnie przez inne dzieci nie tylko w niewyobrażalnie tragicznych warunkach ale przede wszystkim bez czasu na odpoczynek czy sen, z użyciem przemocy fizycznej.

Poniżej krótki filmik omawiający pokrótce sytuację dzieci zatrudnionych w fabrykach produkujących nasze ukochane części garderoby.






Myślicie, że ze stanowiska konsumenta można coś zmienić w tej kwestii?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz